Czy przed smażeniem muszę zagotować masło?

Masła można słusznie uznać za uniwersalne grzyby. Po przejściu przez wstępne przetwarzanie (sortowanie, czyszczenie, płukanie) otwiera się przed nimi wiele metod gotowania, z których jedną jest smażenie. Jednak większość początkujących gospodyń domowych zadaje sobie pytanie: czy przed smażeniem konieczne jest gotowanie maślanego oleju?

Czy przed smażeniem muszę gotować „dorosłe” i młode borowiki?

Wszystko zależy od rodzaju olejarki, a także od jej wieku. Tak więc duże grzyby należy ugotować przed smażeniem. Istnieją co najmniej dwa przekonujące argumenty przemawiające za tą procedurą. Po pierwsze, „dorosłe” grzyby są trochę szorstkie, a dzięki gotowaniu staną się znacznie bardziej miękkie, bardziej miękkie i soczyste. Po drugie, każdy wie, że masło, podobnie jak „gąbki”, absorbuje promieniowanie i sole metali ciężkich. Dlatego gotowanie „dorosłych” grzybów pomoże pozbyć się wszystkich zawartych w nich szkodliwych substancji. Muszę powiedzieć, że olejarka najbardziej pochłania zaolejoną pokrywę, którą zaleca się bezbłędnie usunąć. W przypadku dużego masła wystarczy 20 minut gotowania w osolonej wodzie z dodatkiem szczypty kwasu cytrynowego.

A co z małymi młodymi grzybami? Czy przed smażeniem muszę gotować takie masło? Pytanie jest całkiem naturalne, ponieważ młode grzyby nie zdążyły jeszcze wchłonąć szkodliwych substancji. Same w sobie są bardzo delikatne, w przeciwieństwie do swoich „starszych” braci. W tej sytuacji zachowują się tak, jak chcą. Ktoś decyduje się po prostu obrać je ze śliskiej skóry, umyć i zacząć smażyć. I ktoś przez kilka minut gotuje młode borowiki lub po prostu poluje je wrzątkiem.

Czy przed smażeniem trzeba gotować masło? Odpowiedź jest prosta: dla „dorosłych” grzybów ta procedura jest obowiązkowa, dla młodych - do woli. Pamiętając o tych prostych wskazówkach, każda gospodyni domowa będzie mogła przygotować pyszny posiłek dla całej rodziny.